poniedziałek, 23 stycznia 2012

Battlefield 3 - Recenzja

Na wstępie ponownie przepraszam, za posta w poniedziałek, ale tydzień temu uprzedziłem, że w sobotę mogą być problemy. Są ferie, więc ten harmonogram zmienił się tylko dlatego, po feriach posty już będą wrzucane normalnie, czyli następny post wrzucam w sobotę. Też nie jest to dobra informacja, bo nie nadążam z przechodzeniem gier, dlatego dzisiaj Battlefield 3, którego przeszedłem dawno, a ze względu na multiplayer, nie chciałem go opisywać. Teraz jednak grając dość długo w multiplayer, mogę to zrobić.

Zastanawialiście się kiedyś, jak niewiele trzeba aby świat runął w "przepaść" taką jak w II wojnie światowej. Jeden konflikt, może wywołać straszliwe skutki. Battlefield 3, pokazuje nam współczesny konflikt, oczywiście nie rzeczywisty, ale bardzo, ale to bardzo przemyślany. Zapraszam do przeczytana recenzji z gry Battlefield 3.

Fabuła w najnowszej odsłonie już znanej serii, wypada trochę blado w porównaniu do Call of Duty Modern Warfare 3. Co prawda mamy tutaj, dosyć ciekawie pokazany konflikt między USA a Rosją, który powstaje nieświadomie, przez jednego człowieka, zdradzać nie będę kto nim jest, a właściwie przez kilku ludzi. Bo całość fabuły to opowieść żołnierza o wspomnieniach z frontu, co prawda wcielimy się w dwie postacie, a nawet w trzy, raz będziemy mieli okazje poprowadzić Rosjanina, w bardzo ciekawej misji. Również przyjdzie nam poprowadzić kobietę, ale w trakcie gry, dopiero na końcu misji zorientowałem się, że grałem kobietą, po słowach "Jesteś gotowa ?". Dlatego też fabuła w Battlefield 3 jest za bardzo naciągana, a przez to też nie jest aż tak bardzo ciekawa.


Odgłosy walki, zachęcające słówka, to tylko kilka elementów :D
Narzekać jednak nie możemy, DICE postarał się aby wszystko wyglądało najbardziej realistycznie jak tylko się da i pod tym punktem, fabuła jest genialna. Poziom trudności na poziomie normalnym, jest jakby w Call of Duty na trudnym. Również pod względem dialogów postaci, czy ich odczuciach, pojawia się coś tutaj takiego jak strach. Wracając do głównego bohatera, który jest przesłuchiwany przez wywiad wojskowy, dlaczego ? Ponieważ podobno to on stoi za współpracą tych wszystkich nieszczęść. Piszę tak specjalnie, ponieważ nie będę wam zdradzał wszystkich szczegółów, jednak uważam że mogli bardziej się postarać, bo po przejściu całej gry zobaczycie pewne naciągnięcie.

Czuć jednak ten klimat ; )
 Właśnie, fabuła też wychodzi na plus z klimatem, ale to głównie dlatego, że nie był on aż tak trudny do przedstawienia, a zróżnicowane misje, które i tak czasem wydają się jakby były robione na siłę...dają radę. Gdyby jednak wybierać mocny punkt tej gry, to niestety fabuła, gdzieś wypada po za podium. Istnieją w tej grze elementy, które bardziej zasługują na pierwsze miejsce.

 Mechanika Gry jak w przypadku Call of Duty, wygląda podobnie. Mamy jednak kilka nowości, jak na przykład realistyczne zachowanie karabinów, celowanie w przeciwników nie jest takie łatwe, a przy strzelaniu z tak zwanego "RPG", daje poczuć ten odrzut. Jednak to nadal jest to samo, oprawione w świetną grafikę i dźwięk. Przemierzamy kolejne miejsca i jesteśmy świadkami jeszcze większej rzeźni, oczywiście nie można nie wspomnieć o tym, że całkiem realnie zachowuje się żołnierz którym sterujemy. Kiedy otrzyma jeden strzał jest zamroczony, a kiedy dostanie strzał numer dwa, z bliskiej odległości, ginie. Wiec tutaj Mechanika jest lepsza niż w Call of Duty. Jednak Battlefield 3 nie kończy się tylko na kampanii dla jednego gracza i mechanika obejmuje także świetny tryb Multiplayer, w którym będzie mowa w osobnym wątku, ponieważ na to zasługuje.

 Miodzio !
 Warto też wspomnieć o tym, że będziemy mieli okazje skorzystać podczas gry z pojazdów, a głównie będą to czołgi, a to już jest jednak jakiś dodatek. Można też powiedzieć, że w Call of Duty też poruszamy się pojazdami, ale całkiem różni się Mechanika Battlefilda 3, a Call of Duty i trzeba tutaj być dwustronnym. Nie ma co więcej opisywać mechaniki Battlefielda 3, bo nie ma w niej więcej żadnych nowości. Po prostu, znakomity FPS.


Dźwięk i Otoczenie, to też mocny punkt tej gry, a dlaczego ? Gdyby muzyka miała mieć swojego słuchacza, to myślę że nawet Chuck Norris, by nie pogardził takim soundtrackiem. Jego kompozytor, którego nie mogłem znaleźć przeszukałem pierwsze strony google i był pokazany jakiś "J-J", myślę jednak że nie tylko on stworzył tą jakże genialną muzykę, trzeba jednak przyznać, że bez niej na przykład gra by mogła wypaść niezbyt dobrze, bo głosy otoczenia to nie wszystko. Muzyka jednak nadaje rozgrywce filmowy charakter i bardzo dobrze, bo o to w grach chodzi, nie można o niej zapominać tym bardziej, jeżeli jest potrzebna.


Otoczenie, to już kompletne opadnięcie szczęki, trzeba tutaj przyznać że silnik FrostBite 2, wypada naprawdę rewelacyjnie i jest to jedna z najładniej wyglądających gier na rynku. Oczywiście lepiej wypada na pecetach niż na konsolach, ale jeżeli mam coś powiedzieć, to wyciąga maksimum z konsol. Po prostu odwzorowane jest dokładnie wszystko, każdy szczegół dopracowany, naprawdę pogratulować. Grając w Battlefielda 3 patrząc na otoczenie, przez chwilę nie mogłem pozbierać szczęki z podłogi, później zrozumiałem że to jest tylko gra. Naprawdę coś nieprawdopodobnego. Mówią że nie patrzy się w grach na grafikę, ale tutaj nie da się jej nie zauważyć, jest naprawdę genialna. Lokacje jakie będziemy mieli okazje odwiedzić, to między innymi Paryż czy Teheran, które zostały odwzorowane w jak najlepszy sposób. DICE po prostu ujął mnie za serce, wydając swój produkt. 

 Battlefield 3 został wydany w Polskiej Wersji językowej, w pełnej polskiej wersji, czyli po prostu z dubbingiem i jak w wielu grach, dubbing po prostu psuję całą rozgrywkę, tak w Battlefield 3 wypada bardzo dobrze, a zabieg zastosowany dotyczący nie tłumaczenia, dialogów rosyjski, wyszedł genialnie, przez co gra zachowała klimat. W polskim dubbingu udział wzięli między innymi: Adam Bauman, Grzegorz Pawlak, Tomasz Borkowski oraz wiele innych znanych już aktorów dubbingowych. Nie oszukujmy się w tym co robią, są po prostu znakomici. Cóż można powiedzieć jeszcze o Polskiej Wersji, w poprzedniej części Battlefielda, widzieliśmy plejadę gwiazd, tutaj z niej zrezygnowali dając szansę też mało znanym aktorom, wcale nie wyszło im to na gorsze i można śmiało kupować BATTLEFIELDA 3, w Polskiej wersji językowej.


Zajmijmy się teraz trybem Multiplayer, który powinien być opisany w osobnej recenzji, ale skoro już dzisiaj robię, to zrobię wszystko. Tryb Multiplayer posiada: Szturm, Podbój, DeathMatch. Oczywiście te tryby dzielą się jeszcze, jedynie podbój nie jest "podzielny". Mamy również masę możliwości, możemy latać, biegać, skakać, jeździć, czołgać się. Naprawdę masę i multiplayer w tej grze jest na pierwszym miejscu. Zacznijmy od tryby Szturm.

Szturm !
 W trybie Szturmu możemy być albo atakującymi albo obrońcami. Jeżeli jesteśmy w tej pierwszej grupie naszym zadaniem jest w przypadku konsoli, podłożenie dwóch ładunków, pod pewne punkty, w zależności od mapy, są chyba na niektórych trzy ładunki. Oczywiście podłożenie tych ładunków, to w cale nie jest sukces. Jest to może 1/4 sukcesu, a przy dobrych wiatrach 2/4, czyli połowa. Bo nasza tułaczka atakującymi zmierza aż do głównej bazy albo do wybicia odpowiedniej ilości obrońców. 

Jeżeli jednak jesteśmy obrońcą, to w takim wypadku musimy bronić tych punktów, wszelkimi sposobami, aby nie doszło do ich wysadzenia. Naszym głównym zadaniem jest wybicie odpowiedniej ilości atakujących i jednak wolę grać atakującym, dlaczego ? Ponieważ, łatwiej zdobyć punkty i jest bardziej ciekawiej, trzeba pomyśleć nad taktyką i oczywiście wygrać.

Podbój !
W trybie podboju, nie jest ważne kim zagramy, ważne jest co wykonamy i na ile jesteśmy w stanie wytrzymać. Ten tryb nie wymaga od nas, nie wiadomo jakich umiejętności, wystarczy po prostu tylko dobry kamuflaż i zdobywamy punkty dla naszej drużyny. W podboju możemy sterować albo jednostkami amerykańskimi albo jednostkami rosyjskimi. Naszym zadaniem jest zajmowanie kolejnych obszarów, dzięki którym drużyna przeciwników, po prostu będzie szybciej tracić "kupony". Co to są te kupony ? To jest coś takiego, jak liczba żołnierzy i każde odrodzenie to strata jednego kuponu, jeżeli będziemy mieli w posiadaniu więcej flag, wtedy liczba kuponów będzie spadać przeciwnikowi znacznie szybciej. Podbój kończy się jeśli któraś z drużyn spadnie do zera "kuponów".

Deathmatch !
 W trybie tak zwanego "Meczu Śmierci", mamy za zadanie wyeliminować określoną liczbę przeciwników, na wszelkie sposoby i zazwyczaj nie mamy tutaj żadnych pomocy w przypadku pojazdu, wyjątkiem jest Deathmatch drużynowy, gdzie mamy podział na cztery drużyny i mamy pojazdy. Oczywiście jest to jeden z lepszych trybów gry, jest w nim dużo akcji, dużo zabawy, a także dużo nerwów. Trzeba jednak pochwalić twórców, za brak różnorakich dodatków, robiących z nas Supermana, tak jak to było w wypadku Call of Duty.

Pojazdy !
 W Multiplayerze mamy niesamowicie dużo pojazdów, ale z tego słynie seria Battlefield. Mamy do dyspozycji, różnorodne helikoptery, czołgi, jeepy, a także pojazdy pływające, zaliczają się również do tego wozy pancerne, ponieważ poruszają się na wodzie. Oczywiście najszybsze są jeepy, a najbardziej skuteczniejsze są czołgi, ich siła jaką dysponują niszczą przeciwnika i są po prostu najbardziej mocne jeżeli chodzi o pojazdy. Oczywiście też, jakby tego było mało mamy statystki pojazdów.

LVL i Statystki !
 W Battlefield 3, prawdopodobnie mamy 55 leveli, z czego naprawdę ciężko je wbijać. Każdy level, to zazwyczaj zdobycie jakiegoś dodatku, a właściwie zdobywamy zawsze nieśmiertelnik z rangą. Aby dostawać nowe bronie, czy też dodatki do nich, musimy grać określoną klasą. Nie wspomniałem wcześniej o tym, ale mamy cztery klasy: Szturmowiec, Technik, Wsparcie, Zwiadowca. Oczywiście każda klasa, różni się pewnymi elementami, ale to dzięki nim będziemy mogli doskonalić swoje wyposażenie. Mając na przykład do karabinu dołączoną latarkę taktyczną, oślepiamy w jakimś stopniu przeciwnika. Co jest bardzo wkurzające bo ciężej jest wycelować i trafić.

Cóż tutaj więcej mówić, Multiplayer to jest powód aby tą grę zakupić i zagrać, kampania to tylko początek, w multiplayerze zaczyna się prawdziwa gra. 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz