Renesans, wyobrażaliście sobie kim byście chcieli być jeżeli moglibyście się tam znaleźć ? Ja już wiem, chciałbym być Assassinem, dlaczego ? Może dlatego, że tak genialnie wygląda gra, do której recenzji przeczytania zapraszam ! (Yodą coś zabrzmiało).
Fabuła gry jest naprawdę genialna, steruję całkiem nową postacią jest nią Ezio Auditore da Firenze, młody szlachcic z bogatej florenckiej rodziny. No właśnie, akcja rozgrywa się w latach 1476-1499, czyli aż 295 lat, po wydarzeniach z poprzedniej części. Głównym celem Ezio jest pomścić swojego ojca, który na początku przez nieuczciwy spisek pewnych ludzi, odchodzi ze świata żywych. Ezio zabiera swoją matkę i siostrę do Monteriggoni, gdzie dowiaduje się o tym, że jego ojciec był Assassynem. Z czasem odkrywa, że to nie jest błaha sprawa - zaangażowany w niego jest zakon templariuszy, do którego należą m.in jego wróg Vieri de Pazzi i jego ojciec oraz tajemniczy Hiszpan, a sprawa dotyczy m.in zamachu na Lorenzo de' Medici i Jabłka Edenu.
Szata, którą bohater będzie nosił przez całą zabawę, od tego zaczyna się właściwa część fabuły. |
Jabłko Edenu, tajemniczy obiekt. |
Po środku Niccoló Machaivelli. |
Mechnika Gry w Assassin's Creed II, całkowicie różni się od poprzednika. Mamy tutaj bardziej rozbudowany system walki, gdzie wykorzystujemy nie jedno ukryte ostrze, lecz dwa, co naprawdę wygląda bardzo efektownie przy wykańczaniu kolejnych przeciwników. O ile w Assassinie Creed mieliśmy nie za duży arsenał, a walka zaczynała być nudna po kilku starciach, tak tutaj mamy dosyć sporo rzeczy, które posłużą nam za broń, możemy wziąć nawet miotłę i nią walczyć, ale tutaj twórcą wkradł się malutki błąd i podczas walki słychać jakby miotła była z metalu bądź też żelaza, jednak to nie raz aż tak w oczy, a może raczej uszy. Każdy rodzaj broni, ma inne ciosy wykończające, ale niestety jest tylko jedna animacja dla danej broni, dlatego też podejrzewam, że dali nam aż tak spory arsenał, a w trakcie gry odkrywamy jeszcze więcej ciekawych wynalazków do ułatwienia sobie życia we Włoszech.
Między innymi ukryty pistolet :D |
Oprócz elementów walki mamy również i inne elementy, może na przykład zwiedzać podziemne świątynie i szukać w nich ukrytych skarbów, które to później odblokują nam jakieś bonusy. Możemy zrywać listy gończe z naszą podobizną, ale to zajęcie nudzi się po jakimś czasie, a niekiedy listy wiszą w naprawdę dziwnych miejscach, gdzie zwykły człowiek raczej by nie wszedł, chyba że byłby to jakiś Yamakasi albo inny parkourowiec. Zapomniałem wspomnieć, że nasz zabójca posiada "Wzrok Orła" to znaczy, że potrafi rozpoznać kto jest wrogiem, a kto jest nastawiony do nas przyjaźnie, chociaż tego co pamiętam to główne cele do zabicia, były oznaczane żółtym kolorem i nie zawsze trzeba było ich zabić. Wiele razy zastanawiałem się co robię źle i w końcu musiałem zajrzeć do jakiegoś poradnika, więc gra w sobie nie jest wcale taka prosta.
Wzrok Orła, nie tylko służy do lokalizowania przeciwników. |
Dzień dobry, kilo ziemniaków ;) |
Trzeba jeszcze wspomnieć, o tym, że w różnych sklepach możemy kupować towary nam potrzebne, ulepszenie naszego uzbrojenia znajdziemy u kowala, natomiast fiolki ze zdrowie znajdziemy u aptekarzy, których znajdziemy w różnych miejscach, a jeśli będziemy chcieli być modni, to może zakupić sobie nowe szaty, u jakiegoś projektanta, czyli po prostu musi iść do jakiegoś sklepu z odzieżą (zapomniałem jak to się tam nazywało). No i ostatnim elementem są wyścigi, ściganie się kto pierwszy ten lepszy, przednia zabawa, również niestety znudzi się po jakimś czasie. Tak więc jak widzicie, macie tutaj multum rzeczy do roboty, więc wątek fabularny nie równa się zakończeniu gry, warto zbierać te wszystkie dodatkowe bonusy, może dowiecie się czegoś więcej.
Muzyką, która będzie nam towarzyszyć podczas gry zajął się Jesper Kyd, jeżeli się nie mylę, ale wiele źródeł podaje właśnie tego artystę. Gdyby miał powstawać film o świecie Assassynów, to chciałbym aby to właśnie ten człowiek tworzył do niego muzykę, bo robi to fenomenalnie, a przyznam szczerze, że co raz częściej do gustu przypada mi muzyka instrumentalna, czy tam też z chórem w roli głównej. Muzyka dodaje grze klimat zdecydowanie podkręca akcję i atmosferę panującą w życiu naszego bohatera. Dla pana Jespera, należy się duże piwo, a jeśli nie pije to duży soczek.
Otoczenie w Assassin's Creed II to kolejny pretekst tylko po to aby zagrać w tą produkcję. Lokalizacje są naprawdę wykonane w bardzo realistyczny sposób, właśnie tak wyobrażałem sobie renesansowe Włochy i Wenecje. Świetna robota, budowle nie są takie same, widać na pierwszy rzut oka, że nad każdą ważną budowlą np. nad Bazyliką Św.Piotra, pracowano wiele dni aby oddać dokładnie każdy szczegół. Budowle jakie spotkamy wypisałem w "Fabule", więc wymieniać ich jeszcze raz chyba nie jest warto. Więc można się wybrać spokojnie w wycieczkę po Włoszech bez wychodzenia z domu, w dodatku wchodzić wszędzie do środka dosłownie za darmo, czyż to nie brzmi pięknie ? Może i tak, ale tak mówiąc serio, Włochy teraźniejsze również są piękne i warto się tam wybrać, to nie jest reklama bo mi za to nie płacą.
Skoki po Santa Maria Del Fiari :D |
Dla każdego wystarczy, spokojnie ! |
Przepraszam za wielkość obrazków, coś mi się zepsuło w programie i musiałem improwizować ;)
W tym tygodniu nie zdradzę wam co będzie za tydzień, chcę was zachęcić do odwiedzania tego blogu. Zapraszam za tydzień ; )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz