Fabuła jest jednym z mocniejszych, jak nie najmocniejszych punktów tej gry. Batman w końcu został ukazany jako postać do tego przeznaczona, a nie jak to do tej pory było...zabawka dla dzieci. Tutaj widzimy Bruce'a Wayne'a (dla niewiedzących, ten osobnik to Batman) jako Mrocznego Rycerza, pełnego opanowania i odwagi.
Więc główny wątek zaczyna się od momentu kiedy to Joker dał bardzo łatwo złapać się Batmanowi. Już od samego początku Batman podejrzewa, że jest coś nie tak. No i niestety jego obawy sprawdzają się. Zostaję jedną z zabawek w nowym teatrzyku Joker'a, tytułowym Arkham Asylum. Musi więc się mu podporządkować, wykonywać jego polecenia i ratować to kolejnych ważnych osobistości szpitala z potrzasku. Głównie nie mamy tutaj jakiś większych punktów dotyczących fabuły. Po prostu mamy powstrzymać Joker'a, który do czegoś dąży. Chcecie wiedzieć do czego ? Zagrajcie w Człowieka Nietoperza.
Batman w szczytowej formie. |
Ten psychol...nadaje tej grze barwy :D |
Mechnika gry jest bardzo zróżnicowana. Mamy tutaj elementy logiczne, elementy walki, elementy detektywistyczne. Więc dużo słodkości. Zacznijmy do systemu walki, został on zrobiony w wyśmienity sposób, Batman potrafi spuścić łomot niczym Bruce Lee, a sługusy Joker'a przy tym cierpią. Jednak nie posiadamy tutaj jakiś specjalnych super ataków, ograniczają się one do wciśnięcia dwóch bodajże trzech klawiszy na naszej klawiaturze, a dalej Batman robi już swoje. Warto też wspomnieć o dobrze dobranym "slow motion"...spowolnionym tempie. Kiedy zostaje nam jeden przeciwnik i ma mu być zadany ostateczny cios. Kamera skierowana jest na ofiarę i spowalniany jest atak, który wyprowadza Batman, wygląda to efektownie i nie zawsze w grach, ten typ rozwiązania przypada graczom do gustu. Tutaj jednak jest to dobra dodatek.
Za mamusie ! |
Przejdźmy teraz do trybu detektywistycznego. Przez prawie całą grę towarzyszy nam Wyrocznia, nie będę zdradzał kto to, ale nie o tym teraz mowa. Tryb o którym teraz piszę, jest po prostu wręcz wymagany do używania, bez tego nie znajdziemy żadnych śladów, poszlak...nic. Chodzilibyśmy po Arkham ciągnąc się jak smród po gaciach. Więc tryb ten umożliwia nam poszukiwania danej osoby, po jego chociażby odciskach palców, czy też rzeczy którą używał. Na klawiaturze ten tryb kryje się pod "X" i muszę ostrzec osoby, którzy nie lubią wielu błysków podczas gry. Tutaj niestety jest ich mnóstwo, każde włączanie i wyłączanie trybu detektywistycznego to mrugnięcie, a kiedy mamy przeszukać jakiś pokój, na przykład w poszukiwaniu jakiś bonusów, to przytrzymanie "X" spowoduje wielki błysk, co naprawdę razi w oczy. Jednak tryb na swoje usprawiedliwienie ma to, że bynajmniej pasuje do Batmana, w końcu to jest detektyw, a nie bezpłciowa postać.
Tryb detektywistyczny. |
Przechodzimy do elementów logicznych, które występują w tej grze i są dodatkiem, bo w fabule nie spotkałem takich zagadek, które łamały mi głowę. Więc tymi elementami są zagadki zadawane przez Człowieka Zagadkę, za który znalezienie, dostajemy punkty, które potem możemy wydać na ulepszenie sprzętu Batmana, czy też ulepszenie jego ciosów. Pojawiają się też czasami elementy na czas...to znaczy, musimy coś zrobić na czas i można to uznać za zagadkę bo zazwyczaj nie ma żadnych strzałek kierujących nas do określonego celu, zazwyczaj koniec czasu = śmierć.
Między innymi widzimy coś takiego. |
Tutaj mamy przykład Batranga. |
Nie mogłem nigdzie znaleźć kto skomponował muzykę, ale chyba mi wybaczycie, bo w Batmanie nie ma jej za dużo, nabiera tempa tylko podczas walki, a potem cichnie i jesteśmy skazani na rozkoszowanie się dźwiękami otoczenia, a te są naprawdę fenomenalne. Według mnie nie jest potrzebna tutaj muzyka, bo dźwięki panujące w całym szpitalu są muzyką. Komponują się w taki sposób, na przykład...kiedy podczas sceny w kostnicy, nagle słyszymy ciągle "Fear...Fear..." i stukanie szafek, jest jednocześnie przerażająco i tajemniczo. Więc czujemy ten klimat i wiemy, że chcemy więcej.
Kilka słów o otoczeniu. Szpital jest dosyć wielki i zawiera sporo różnorodnych lokacji. Ogród Botaniczny czy Posiadłość naczelnika szpitala, to tylko jedne z wielu. Za dużo czasu by zajęło mi opisywanie wszystkich lokacji. Więc podsumuję je jednym słowem...epickie. W końcu coś w stylu prawdziwego szpitala dla obłąkanych, a nie typu...domek ze stumilowego lasu. Każda lokacja zawiera coś innego, w zależności czym się specjalizuje, zwiedzić możemy wszystkie to nie jest problem, w dowolnej chwili, tylko niektóre po prostu ciężko znaleźć, nawet na mapie, którą posiadamy. Niestety nie ma różnorodności wśród przeciwników, ciągle widzimy te same twarze i to nie jest ważne w jakiej części szpitala jesteśmy. Chociaż w walce ze Strachem na Wróble, walczymy ze szkieletami, ale myślę że są to po prostu modele zwykłych przeciwników, obdarte ze skóry.
Klauny dostają po tyłku :P |
No i najważniejsza rzecz wśród przeciwników...Bossy albo jak kto woli...przeciwnicy specjalni. Do wyboru do koloru. No dobra, więc mamy tutaj niewielką paletę znanych osobowości z uniwersum DC, ale walka z nimi jest za krótka, a niekiedy tylko polega na biegnięciu w dane miejsce. No cóż, najbardziej zawiodłem się na Strachu na Wróble, myślałem że jednak stanę z nim do walki, a tak naprawdę musiałem tylko przesunąć lampę, która go "niszczyła" i tak z trzy razy, bo są z nim trzy sekwencje. Troszeczkę czułem rozczarowanie, gdyż jest to jedna z barwniejszych postaci w uniwersum Batmana, ale nie ma co narzekać. Otrzymuje jeszcze do pokonania samego Jokera, Bane'a, Trujący Bluszcz i Killer Croc'a, to chyba wszystko jeżeli się nie pomyliłem. Walczymy jeszcze z Harley Quinn, ale to jest taka walka na zasadzie "Zabij moich pomocników, a ja uciekam", więc liczyć tego jako walki z Bossem nie można. Nie ma zbyt dużo tych postaci i dla fanów Batmana, może to nie pasować. Mi to jednak pasowało i najlepiej zapamiętałem Trujący Bluszcz, dosyć ciekawa walka z nią była. Inni Bossowie również nie odstają, chociaż Bane'a jest za łatwy, taki napakowany człowiek, a tak łatwo go pokonać. No cóż, polecam wam tą grę. Warto zagrać chociażby dlatego, aby przekonać się, że Batman jako bohater, zasługuję na uwagę.
Trujący Bluszcz ;D |
W następnym tygodniu, zajmiemy się według mnie jak na razie, najlepszą grą z cyklu Assasin's Creed (poczekamy na Revelations), a jest to:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz