Dzisiaj jest niedziela, bardzo ponura niedziela, idealna aby usiąść wygodnie przed konsolą i trochę pograć. Dzisiaj wypadło na Xboxa 360 i na starszy tytuł, a mianowicie Splinter Cell Conviction. Miałem już okazje zagrać w ten tytuł na komputerach osobistych, niestety tylko chwilę, dlatego też po promocyjnej cenie zakupiłem ten tytuł na Xboxa. Opiszę tutaj krótko o początkach mojej przygody z nim, uwaga to nie jest żadna recenzja, powoli naprawdę nie nadążam przechodzić gier i brakuje mi ciekawych gier do recenzji, dlatego też za tydzień podejrzewam aż dwie recenzje, prawdopodobnie w sobotę i niedzielę, w każdym razie w sobotę już na pewno coś się pojawi.
W każdym razie Conviction od samego początku zaczyna się bardzo ciekawie, ale nie zdradzę wam jak, powiem tylko że Sam Fisher wkracza ponownie do akcji, dopiero przeszedłem dwie misje, ponieważ wolę się pobawić w trybie kooperacji, który jest bardzo przyjemny do czterech osób. W każdym razie najnowsza część Splinter Cella wznosi pewne świeżości jeżeli chodzi o rozgrywkę, podobnie będzie wyglądał najnowszy Hitman. Akcja, akcja i jeszcze raz akcja, ale to jest normalne w tej grze, ta seria przyzwyczaiła nas do pełnej akcji. Zdradzić mogę jeszcze jedynie, że występują zaskakujące zwroty akcji.
OCZEKUJCIE RECENZJI ! Tam wszystko opiszę i mam nadzieje, że wykonam to dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz